Iść czy nie iść na wybory?

To ciekawy watek z tymi wyborami do wszelkich instytucji przedstawicielskich (samorządy, parlamenty, głowa państwa), ale pytanie jest źle postawione!!!

Nie chodzi o to, czy powinniśmy iść czy nie iść na wybory…

Ale czy MY, Polacy, świadomi tego, co się dzieje wokół nas – powinniśmy brać udział w wyborach – czy też nie!

Bo WYBORY, to nie tylko postawienie krzyżyka na karcie… Taka czynność sprowadza się do głosowania na podstawione przez partie marionetki – mierne, bierne, ale wierne.

Prawdziwe WYBORY, to jest długi proces wyłonienia najlepszych spośród nas, byśmy ich mogli POSŁAĆ do Parlamentu, by oni tam reprezentowali nasze interesy.

Prawdziwe WYBORY powinniśmy robić już teraz; praktycznie cały czas (bo tak robią wszyscy partyjni, wszystkie burmistrze, posły, prezydenty i ministry!), od pierwszej chwili załapania się na stołek, wszystko co robią to manipulacje wyborcami, by się załapać na następną kadencję!

Jeśli chcesz Polaku Prawdziwych WYBORÓW, to poszukaj wokół siebie osobę mądrą, zacną i godną zaufania. Przestaw ją innym, niech tę osobę poznają, a jeśli ją zaakceptują – niech promują wśród swoich znajomych. A kiedy przyjdzie czas (te magiczne 3 miesiące dane nam przez „władzę”) kampanii wyborczej, zbierzmy dla naszego kandydata czy kandydatki podpisy poparcia; zorganizujmy spotkania z wyborcami; zróbmy zrzutkę dla tej osoby na kieckę czy garnitur… Przecież to oni w naszej sprawie będą walczyć z konkurencją, która ma dostęp do kasy z naszych podatków!

Jeśli chcesz, by do rządu weszli ludzie uczciwi i działali dla Polski, dla Dobra Wspólnego – to co, mają to robić za własne pieniądze? Poświęcać swoje kariery i dobro własnych rodzin, nie mając zaplecza i naszego poparcia?

Ale, jakby tego było mało…

W każdych wyborach aktywizują się Polacy, w nadziei że coś się zmieni. Powstaje setka alternatywnych do partii władzy – komitetów wyborczych. Niestety, te obywatelskie komitety nie walczą z SYSTEMEM, ale miedzy sobą!!! O ten jeden głos WYBORCY, który nie chce wspierać zdradzieckich partii… ale jaki ma wybór? Głosuje na mniejsze ZŁO?

I proszę, przestańmy ględzić o „fałszowaniu wyborów”, „że ten wygrywa, co liczy głosy”…, „że wybory, gdyby miały coś zmienić, byłyby zakazane” i inne brednie.

Faktem jest, że w całym procesie wyborczym jest wiele elementów manipulacji wyborcami.

Ale…, jeśli będziemy mieli tego świadomość, jeśli aktywnie, w sposób zgodny i przemyślany podejdziemy do wyborów – jesteśmy w stanie wymienić cały ten Folwark Władzy, wpływów i apanaży, pajęczynę służb, mafii i lóż, banksterki i korporacji.

Jest ktoś chętny?[/et_pb_text][/et_pb_column]
[/et_pb_row]
[/et_pb_section]

Dodaj komentarz