„my Polacy” – organizujemy się

 

Sytuacja społeczno-gospodarcza oraz polityczna w naszej Ojczyźnie jest dramatyczna, o czym nie muszę przekonywać, bo dotyczy to każdego z nas. Od 30 lat kolejne rządy realizują wobec nas, Polaków, kolonialną politykę obcych mocarstw. Nie dość, że staliśmy się Narodem okradzionym, to do tego jeszcze zadłużonym na pokolenia, lichwą niemożliwą do spłacenia. Nie dość, że jesteśmy Narodem oszukiwanym względem swej historii, to jeszcze nachalną propagandą i wszechobecną manipulacją, narzucana jest nam antykultura, degradująca nasze człowieczeństwo, naszą godność i poczucie własnej wartości. Produkowana jest nieustannie masa przepisów, zakazów, nakazów i wszelakich zobowiązań, obłudnie zwanych „prawem”, w istocie odbierająca nam nasze Prawa, w tym nie tylko te Naturalne, Boskie, ale również stanowione w naszej Konstytucji. Mało kto uświadamia sobie, że te wszystkie regulacje ciążą nad nami niczym miecz Damoklesa, narzędzia gotowe do użycia, kiedy nadzorcom nad nami, naszym okupantom – będzie to potrzebne.

Jakie są tego skutki? Jesteśmy totalnie zastraszani wyimaginowanymi zagrożeniami, jak pandemia, ocieplenie klimatu, wojna, klęski, głód… Jesteśmy podzieleni wobec kryteriów ideologii, światopoglądu oraz stopnia wiary w kłamstwa globalnego systemu manipulacji. W rezultacie prowadzi to do pozbawienia nas, Polaków drogi, kierunku, kompasu, wiary w sens dalszej drogi oraz nadziei, że jest w nas siła.

Nie pozwólmy się dalej gnoić! To od Twojej, mojej, naszej postawy zależy nasz doby byt, nasze bezpieczeństwo i pomyślność naszych dzieci. Nie ma żadnego racjonalnego powodu by się bać, by z lękiem patrzeć w przyszłość. Wręcz przeciwnie, żyjemy na cudownej planecie, a My, Polacy w miejscu szczególnym, tak ze względu na położenie geostrategiczne, jak i zasoby naturalne czy klimat. To, co zrobimy z tymi dobrami, zależy od nas, a jak historia, ta prawdziwa nas uczy – posiadamy naturalne, zapisane w genach i dziedzictwie kulturowym, umiejętności twórczej pracy, solidarności, odpowiedzialności i troski o rodzinę czy naszych słabszych braci.

Co zatem należy zrobić?

Organizujemy się; „my Polacy” jest przestrzenią dla naszej aktywności, której celem jest odsuniecie od sterów Państwa osób, sił i wpływów, odpowiedzialnych za Jego destrukcję. Jedyną drogą do tego celu jest droga parlamentarna, bo jako taka jest akceptowana przez cały cywilizowany świat. I chociaż mamy świadomość szeregu manipulacji w procesie wyborczym, to pod naporem masy wody, każda tama pęknie.

Jeśli jeszcze masz wątpliwości, że ta droga jest słuszna, gdy są siły które nawołują do bojkotu wyborów, rozpowszechniają hasła, że „ten wygrywa, kto liczy głosy” i że „gdyby wybory miały coś zmienić itd..”, to należy mieć świadomość, że wybory to nie jednorazowy akt zakreślenia krzyżyka na liście przy urnie wyborczej, ale to ciągły proces identyfikowania się z polityką, rozumianą jako sztuką organizowania się społeczeństwa dla Dobra Wspólnego.

Tak więc sztuka organizowania się to przejaw demokracji bezpośredniej, a bardziej demokracji płynnej, uczestniczącej, której fundamenty daje nam art, 4 Konstytucji RP, gdzie jest mowa o Władzy Zwierzchniej Narodu. Zapis ten w istocie jest martwy, bo My Polacy nie zadbaliśmy o to, by powstały do tego przepisy wykonawcze. Natomiast politycy głównych partii pookrągłostołowych zapewnili sobie w ustawie o partiach politycznych – przywilej rządzenia w Polsce w imieniu i na rzecz swoich mocodawców.

Z powyższego wywodu wynika prosty wniosek: konieczność powołania organizacji będącej w stanie drogą parlamentarną odsunąć od wpływu na los naszej Ojczyzny ludzi skorumpowanych, nieodpowiedzialnych, zdrajców Narodu Polskiego.

Projekt „my Polacy” jest siłą rzeczy organizacją  budowaną oddolnie w oparciu o aktywność lokalnych inicjatyw – niszowych partii politycznych, stowarzyszeń, ruchów nieformalnych czy zwykłych, niezaangażowanych dotąd Polaków, dla których ważna jest nasza wspólna przyszłość.

Łączy nas wspólny cel, jakim jest dobry byt Polaków, nasza wolność tak w wymiarze osobistym, jak i wolność w wyrażaniu siebie poprzez pracę, własne poglądy czy podejmowane decyzje. To nasze bezpieczeństwo zdrowia i życia, bezpieczeństwo żywnościowe, mieszkaniowe i energetyczne.

Projekt „my Polacy” to zasady współżycia i współpracy, oparte o powszechne w przyrodzie zjawiska fraktalne. Jak każdy organizm w przyrodzie tak również zdrowy organizm społeczny, jest efektem współpracy i współdziałania wszystkich jego części, a każda część, każdy organ czy komórka, funkcjonuje w oparciu o ten sam kod genetyczny. Natomiast piękno w różnorodności naturalnych struktur polega na tym, że każdy element jest jednakowo ważny i każdy znajduje swoje miejsce w podziale życiowych funkcji.

Jeśli pojawia się w Tobie wątpliwość, że to są nierealne mrzonki, że wobec globalistów to nic już nie możemy, że oni mają władze i pieniądze, to wiedz, że my takim właśnie myśleniem, dajemy im przyzwolenie, do tego co robią, co tak naprawdę jest obrzydliwością w oczach rozsądnych ludzi.

Proszę pamiętać, że człowiek ma moc stwórczą, a działając w grupie, jest w stanie góry przenosić.

Partia PiS „wygrała” ostatnie wybory parlamentarne, uzyskując poparcie 18,5% wyborców! Nie dziwi zatem często pojawiające się pytanie – „kto ich wybierał”? Ale tak działa system wyborczy, którego My, Polacy, nie wykorzystujemy. Tylko dlatego, że nie jesteśmy w stanie stworzyć alternatywy. W ostatnich wyborach samorządowych 56% ważnie oddanych głosów, uzyskali kandydaci spoza systemowych partii. Tylko dlatego, że wyborcy mieli możliwość głosowania na znanych sobie kandydatów, w których pokładali nadzieję.

To wskazuje, że mamy olbrzymią szansę na to, by wymienić dotychczasowa ekipę, zarządzającą nami i naszym państwem w tragiczny sposób. Ale odzyskać władzę to jedno, natomiast ważniejsze jest to, by ją utrzymać i właściwie wykorzystać. Tu nadzieje stwarza wielki potencjał intelektualny, jaki drzemie w naszym Narodzie, patriotyzm i wola walki o wolność i suwerenność, jako depozyt poprzednich pokoleń. Musi powstać narzędzie, które pozwoli wyłonić spośród nas, Polaków – ludzi mądrych, szlachetnych, oddanych i zdeterminowanych, w każdym segmencie naszego życia społecznego, gospodarczego i politycznego. Wszyscy jesteśmy sobie potrzebni i każdy ma swoje miejsce; ważne, by go umiał odnaleźć, wszak nie wszyscy muszą robić to samo.

Pragnę przy tym podkreślić, że jest to organizacja nie tylko na najbliższe wybory parlamentarne, choć od tego należy zacząć, ale bardziej horyzontalnym celem „my Polacy” jest realizacje zasady: Władza Zwierzchnia należy do Narodu.